sobota, 10 stycznia 2009

po pierwsze: wkładamy do aparatu film i go nawijamy, czyli START! :)

tak wszystko się zaczęło.
od frustracji tym,
co obecnie dzieje się z fotografią.


co młodzi robią ze swoimi cyfrówkami albo ciężkimi lustrzankami, w które zaopatrzeni przez rodziców z okazji komunii, gwiazdki tudzież kolejnych urodzin w celu autopromocji na gronie lub blogasku.

a fotografia w formie czystej, a nawet włączonej w inną dziedzinę sztuki to jednak sztuka, o czym świat, wydaje się, zapomniał, wykorzystując ją użytkowo na każdym kroku.

taka właśnie klisza mentalna została przedstawiona uczniom Gimnazjum 50 zainteresowanym tematyką foto, a film ten nawijaliśmy już wspólnymi siłami.


zapraszamy do śledzenia efektów! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz